Myślałam, że kolejna część o Asterixie będzie tak jak poprzednio obracać całą akcją wokół niego, a tym czasem odniosłam wrażenie, że głównym bohaterem staje sie Trendix a Asterix i Obelix są tylko ozdobą całego filmu...
Dokładnie, Asterix i Obelix zeszli w tym filmie na drugi plan, zaś cała akcja kręciła się wokół Trendix'a, który tak na marginesie był strasznie irytującym bohaterem i spieprzył film.
Zgadzam się. Poprzednie filmy były tak zabawne, że śmiałam się co minutę. Niesamowite poczucie humoru twórców :D. A tutaj ot taka przygodówka. Ściślej mówiąc, poprawiła się grafika, ale i tak film ani trochę nie umywa się do tych starych części.